czwartek, 1 marca 2012

Zabawy paluszkowe

Który rodzic nie uśmiecha się na widok swojego maleństwa pakującego swoje paluszki do buzi? Osobiście nie znam żadnego. Nie jest to jedynie próba „zjedzenia” własnych rączek a ćwiczenie precyzji rąk oraz poszerzanie repertuaru ruchów. Trzy miesięczny maluch bada swoje rączki, ogląda, dotyka ta aktywność ma mu w przyszłości pomóc się w ubieraniu, pisaniu czy też rysowaniu. Warto więc wesprzeć maluchy w tej jakże ważnej sprawie. Idealną zabawą, która nie tylko pomoże dzieciom usprawniać ruchu dłoni, a również buduje więź z rodzicem, a co za tym idzie poczucie bezpieczeństwa młodego człowieka, są zabawy paluszkowe. Pewnie każdy z nas zna rymowanki takie jak: „Idzie rak, nieborak, jak uszczypnie będzie znak.”, czy też „Sroczka”. Kolejnym plusem tych prostych zabaw jest to, że nie tracą one na atrakcyjności, mimo wielokrotnych powtórzeń (można by rzec, że wręcz zyskują). Nie potrzebujemy do żadnych dodatkowych przedmiotów, choć jeśli odczuwamy potrzebę uatrakcyjnienia rymowanek można pomalować paluszki, czy też założyć na nie małe pacynki.


Poniżej pierwsza z wielu, które będziemy tu prezentować rymowanek:





Grzybki

W lesie grzyby sobie rosły. (Pokazujemy dziecku zaciśniętą pięść)
Nagle wszystkie się podniosły. (Rozprostowujemy palce)
Ujrzały zająca. Wszystkie się schowały, tylko nie ten mały.
(Zginamy palce, wyprostowany zostaje tylko najmniejszy)
Przyszedł zająć. Ugryzł go. (Szczypiemy delikatnie drugą dłonią mały palec)
Wszystkie grzyby mówią: „Sio”! (Machamy ręką)


Na podstawie: Sąsiadka K., "Zabawy paluszkowe", Szumanówna W., "Zabawy z najmłodszymi dziećmi"
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz